8 marca 2018

Odpowiedzialność za pogryzienie przez psa

Zgodnie z treścią art. 431 kodeksu cywilnego kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.

Zgodnie z treścią wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie sygn. Akt I Aca 17/16 z 2016 roku Regulacja art. 431 § 1 k.c. ma charakter szczególny wobec ogólnej podstawy odpowiedzialności za czyn własny i wyłącza zastosowanie art. 415 k.c., jeżeli szkoda została wyrządzona przez zwierzę. Dotyczy to wyłącznie przypadków, gdy zwierzę spowodowało szkodę „własnym popędem”, a więc spontanicznie, niezależnie od dyspozycji wydawanych mu przez człowieka. Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę jest każdy, kto zwierzę chowa albo się nim posługuje. Chodzi więc o osobę, która sprawuje władztwo nad zwierzęciem. Odpowiada ona także za osoby, którym powierzyła pieczę nad zwierzęciem (np. podwładnego, domownika). Władztwo nad zwierzęciem nie musi mieć tytułu prawnego ani być związane z interesem ekonomicznym. Jednak o „chowaniu” można mówić dopiero wówczas, gdy piecza wykonywana jest w sposób trwały (nie doraźnie, okazjonalnie), polega na nadzorze, zapewnieniu utrzymania i ochrony oraz ma na celu dowolną korzyść chowającego, chociażby satysfakcję z pieczy.

Zgodnie z dominującym poglądem zwierzę chowa ten, kto przez dłuższy czas sprawuje nad nim pieczę dla własnych – niekoniecznie majątkowych – celów, dostarczając mu schronienia i utrzymania. Nie ma wymagania, aby chowający zwierzę był jego właścicielem lub miał do niego jakieś inne prawo. Za posługującego się zwierzęciem należy uznać tego, kto niekoniecznie je chowa, lecz dorywczo posługuje się nim dla własnego celu. Odpowiedzialność istnieje niezależnie od tego, czy w chwili wyrządzenia szkody zwierzę było we władzy człowieka, tj. pod jego nadzorem faktycznym, czy też się zabłąkało lub uciekło (Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II )

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij